Bardzo długo zastanawiałam się nad zakupem szczotki Tangle Teezer, aż w końcu się skusiłam. Chciałam osobiście sprawdzić czy faktycznie jest to takie cudo i uchroni moje cienkie delikatne włosy przed wyrywaniem. Ze względu na to, że w internecie roi się od podróbek, udałam się do Douglas'a i zakupiłam model Tangle Teezer Compact Styler w cenie 49,90zł. Chciałam wersje najzwyklejszą w kolorze czarnym, ale gdy zobaczyłam te owieczki nie mogłam się oprzeć.
- nie szarpie włosów i świetnie je rozczesuje,
- na tangle teezer pozostaje o wiele mniej włosów niż na innych szczotkach ( i na podłodze także a była to dla mnie zmora ponieważ wszędzie było ich pełno :D),
- nie drapie skóry głowy,
- poręczna (moja wersja idealnie nadaje się do torebki),
- łatwo ją wyczyścić. Robię to za pomocą grzebienia i szamponu z wodą.
- ciężko mi za pomocą tej szczotki zebrać włosy w kucyk, może większa wersja tangle teezer lepiej poradziłby sobie z tym problemem
Pomijając ten mały minus jest to dla mnie szczotka idealna. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę się zachwycać takim kawałkiem plastiku, ale szczotka jest naprawdę godna polecenia.